THE COMPANY

Witaj, drogi potencjalny kliencie. Bardzo się cieszę, że zainteresowałeś się firmą MOTORcheckUP i chciałbyś uzyskać więcej informacji na temat jej rozwoju oraz trochę historii.

Często jestem pytany: jak wpadłeś na ten genialny pomysł?

Wpadłem na ten pomysł podczas oglądania demonstracji dotyczącej oczyszczania tłuszczu i soków z pieczeni (olejów kuchennych itp.). Była to bardzo gruba bibuła filtracyjna, która miała oczyszczać oleje kuchenne. Wynalazca chciał opatentować ten proces, ale nie było takiej możliwości.

Pozwoliłem, aby dojrzała we mnie myśl, że można by zrobić coś innego z tym efektem, i tak w ciągu kilku lat narodził się podstawowy pomysł. Wykorzystać olej silnikowy, aby zajrzeć do wnętrza silnika, tak jak lekarz robi to z krwią pacjenta.

Realizacja pomysłu

Wszystko to brzmi bardzo prosto. Opracowanie, a następnie złożenie wniosku o wydanie certyfikatu bezpieczeństwa produktu przez trwało około sześciu lat. Przede wszystkim trzeba było znaleźć odpowiedni papier.

Potem zaczął się czas, w którym spędziłem około 150 dni w laboratorium, próbując znaleźć właściwe rozwiązanie. Wiele dróg musiało zostać odrzuconych, ale w końcu pojawiło się właściwe rozwiązanie. Dzięki temu, że studiowałem marketing i komunikację oraz zdobyłem dużą wiedzę na temat druku i papieru, rozwiązanie (jak zawsze) stało się proste.

Potem nastąpiło zgłoszenie patentowe i badanie przez, a także niepowodzenia w kontaktach z firmami, które chciały wprowadzić produkt na rynek. Dziś jestem dumny, że współpracuję z wieloma silnymi i uczciwymi partnerami. Można wręcz powiedzieć: codziennie ich przybywa. Sukcesy dostarczają coraz to nowych zastosowań i rynków. Już na etapie rozwoju znalazłem nową, przełomową metodę.

Dużą część sukcesu stanowiło konsekwentne wprowadzanie produktów do specjalistów. Nie przyniosło to dużych obrotów, ale reputacja wzrosła. MOTORcheckUP jest używany przez ekspertów i cechy w wielu różnych dziedzinach jako rozstrzygający szybki test. Obecnie ma on również uzasadnione znaczenie w postępowaniach sądowych.

Pozdrawiam,
Gert Horstmeyer